Piękna i naturalnie wyglądająca opalenizna to marzenie niejednej kobiety.
Jednak przesiadywanie długimi godzinami na słońcu nie dość, że nie przyniesie zamierzonego efektu, to dodatkowo może doprowadzić do wystąpienia poparzenia słonecznego lub rozwoju bardzo niebezpiecznego nowotworu skóry, czyli czerniaka. Ładny odcień swojej skórze można nadać, sięgając po naturalny samoopalacz lub balsam brązujący (najlepiej, aby były to kosmetyki bio), który pozbawiony jest całkowicie zbędnych substancji znajdujących się w drogeryjnych kosmetykach tego typu. Czym jednak różnią się między sobą te dwa produkty?
Samoopalacz
Naturalny samoopalacz w odróżnieniu od tego tradycyjnego nie zawiera w swoim składzie chemicznej substancji nadającej skórze ciemniejszego zabarwienia, ponieważ tego rodzaju kosmetyki bio zawierają zazwyczaj naturalne oleje (np. marchwiowy), ekstrakt z pomarańczy, a także cynamon lub wyciąg z orzecha włoskiego. Taki naturalny samoopalacz daje niemal natychmiastowy efekt przepięknej, złocistej opalenizny, jednak odznacza go dosyć przyjemny zapach, co oczywiście nie ma miejsca w przypadku tradycyjnych samoopalaczy (mają one specyficzny zapach, który nie jest niestety zbyt przyjemny).
Balsam brązujący
Balsam brązujący działa niemal tak samo, jak samoopalacz, jednak w odróżnieniu od niego ma nieco łagodniejsze działanie i umożliwia regulowanie koloru opalenizny. Oczywiście obydwa kosmetyki bio nadają skórze pięknego zabarwienia, jednak balsamy charakteryzują się znacznie mniejszym stężeniem substancji odpowiedzialnych za zabarwienie skóry. Warto również wiedzieć o tym, iż balsamy brązujące w odróżnieniu od samoopalaczy działają identycznie jak klasyczne balsamy do ciała, ponieważ pomagają one w widoczny sposób nawilżyć oraz dogłębnie odżywić skórę.
Zarówno samoopalacz, jak i balsam to dwa bardzo dobre produkty, które pomagają poprawić koloryt skóry, jednak przed podjęciem decyzji o zakupie danego produktu należy zastanowić się nas własnymi oczekiwaniami, jeśli chodzi o efekty.
Zobacz produkt: