Wraz z pierwszymi słonecznymi dniami, wyciągamy z szafy krótkie spodenki, spódniczki i zwiewne sukienki. Jednak nasza skóra wymaga nieco większego zaangażowania z naszej strony, aby można było powiedzieć, że jest gotowa na pogodne dni. Pięknie opalone ciało bez korzystania z solarium przed urlopem wakacyjnym, to marzenie prawie każdej kobiety.
Do tej pory balsam brązujący kojarzył się z nieprzyjemnym zapachem, nieestetycznymi zaciekami na skórze i krótkotrwałym efektem. Pora więc aby obalić kilka mitów i przedstawić niezbite fakty na ich temat. Pierwsze co nas najbardziej interesuje to widoczne efekty. Pierwsze pojawią się już po kilku godzinach, natomiast wybierając kosmetyki ekologiczne najlepsze i najtrwalsze oznaki działania, widoczne będą po około 2 lub 3 dniach.
Aplikacja nie jest trudna, jednak należy pamiętać aby wykonać ją starannie i bardzo dokładnie, a po nałożeniu umyć dłonie. Resztę ciała najlepiej jest umyć dopiero po jakimś czasie aby nie zaburzyć wchłaniania i działania kosmetyku. Kolejną bardzo ważną kwestią jest szkodliwość, z jaką kojarzy nam się zbyt długie zażywanie kąpieli słonecznych lub odwiedziny w solarium. Zawartość naturalnych składników takich jak olej arganowy, zapewni nam dodatkowe korzyści. Tuż po zastosowaniu, balsam brązujący może zabarwić nieco ubrania, dlatego lepiej jest wybrać lekkie, przewiewne i nieco ciemniejsze ubrania, aby uniknąć efektu zabrudzeń materiału. W przypadku gdy dostrzeżemy nierówności lub miejsca na skórze, które nie zostały pokryte równomiernie, możemy wykonać peeling kawowy całego ciała, który wyrówna i wzmocni efekty działania. Słońce w tubce to bardzo praktyczny i wielokrotnie wykorzystywany produkt, dlatego warto wybierać kosmetyki ekologiczne. Dzięki temu możemy także spodziewać się ładniejszego zapachu niż znanej dotychczas woni samoopalaczy. Zatem gdy zaskoczą nas pierwsze słoneczne dni, nie odmawiajmy sobie przyjemności noszenia pięknych sukienek i innych letnich stylizacji, w obawie o zimowy wygląd naszej skóry.
Zobacz produkt: