Uzyskanie równomiernej i intensywnej opalenizny nie stanowi żadnego problemu. Wystarczy kilka dłuższych wizyt na słońcu, by blada skóra nabrała ciemniejszego koloru. Oczywiście, należy pamiętać o kremach z filtrem i dobrych olejkach do opalania, by nie narazić naszego ciała na zaczerwienienia oraz poparzenia. Dotyczy to szczególnie osób młodych, które chcą szybko uzyskać efekt, a zapominają o zagrożeniach płynących ze szkodliwego działania promieni UV.
Wielu osobom marzy się w sezonie letnim piękna opalenizna. Niestety w praktyce łatwiej o oparzenia słoneczne i przesuszoną skórę, a jeśli już ktoś ma szczęście posiadać ciemniejszą karnację, to opalenizna i tak szybko znika. Czy istnieją jakieś naturalne sposoby na rozwiązanie tego problemu?
Aby zdobyć piękną opaleniznę powstało już kilka sposobów. Najbardziej popularnym jest oczywiście wystawienie swojej skóry na działanie promieni słonecznych. Później pojawiły się bardziej "wyrafinowane metody" stawiające na szybki efekt - mowa oczywiście o solarium. I tutaj również cieszy się on sporą popularnością, chociaż już nie taką jaką cieszyła się na polskim rynku w latach 90-tych. Ówcześnie nie brano pod uwagi naturalnego wyglądu, estetyki. Po prostu miało być brązowo, chociaż częściej wychodziło i nadal wychodzi pomarańczowo.
Piękna, złocista opalenizna poprawia wygląd skóry oraz wysmukla ciało. Niestety, promienie słoneczne są szkodliwe, przyspieszają proces starzenia i mogą prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem. Dlatego niezwykle popularne stały się ostatnio kosmetyki brązujące.
Zbliżający się sezon letni sprzyja coraz bardziej odważnemu odsłanianiu części ciała, które zimą ukryte były pod warstwami odzieży. Co jednak gdy nasza skóra jest wręcz biała lub odznaczają się na niej tylko skrawki opalenizny, które demaskują kształt naszej bielizny? Pogoda w Polsce w okresie wiosennym to istna ruletka. Bywa, że mamy ciepły i słoneczny dzień, aby na drugi dzień przywiać za oknem płatki śniegu. Ciężko w takim okresie opalić się na słońcu, a przynajmniej w estetyczny sposób.
Tęsknisz za gorącym piaskiem, zachodzącym słońcem, ciepłym wiatrem i brązową skórą? Przestań tęsknić i spraw sobie odrobinę lata w środku zimy razem z Brązującym balsamem pomarańcza z cynamonem od marki MOKOSH.
Wiele osób marzy o pięknej i naturalnie wyglądającej opaleniźnie. Niestety długotrwałe wystawianie skóry na działanie promieni słonecznych może mieć bardzo negatywne skutki dla zdrowia człowieka i powodować różnego rodzaju choroby skórne, w tym także raka.
Rynek kosmetyczny oferuje ogromną ilość produktów służącą do opalania bez konieczności ekspozycji swojej skóry na kąpiel słoneczną. Wchodząc do drogerii znajdziemy pełne półki tych preparatów. Jedne z nich tańsze, drugie droższe. Warto pamiętać, że cena produktu często świadczy o jakości jego surowców i efekcie działania. W coraz większej ilości drogerii można znaleźć droższe, zagraniczne marki oferujące kosmetyki bio będące alternatywą dla syntetycznych opalaczy. Które z nich wybrać? czy dobre musi być tylko zagraniczne? Odpowiadamy - "nie"!
Większość kobiet marzy latem o delikatnej opaleniźnie. Niestety, osiągnięcie efektu trwałej opalenizny nie zawsze jest proste. Jeżeli chcemy osiągnąć taki efekt w naturalny sposób musimy przygotować się na spędzenie długich godzin na słońcu. Musimy przy tym pamiętać, że jest to nie tylko czasochłonne, ale również i niebezpieczne.
Kwietniowe wydanie brytyjskiego Vogue jest wyjątkowe. Balsam brązujący MOKOSH wśród międzynarodowych nowości, które wyróżniają się na skalę światową.
Kosmetyki bio to przede wszystkim produkty z bezpiecznym składem. Nierzadko zdarza się, że skład ten opiera się wyłącznie na składnikach pochodzenia naturalnego.
Ładny odcień swojej skórze można nadać, sięgając po naturalny samoopalacz lub balsam brązujący (najlepiej, aby były to kosmetyki bio), który pozbawiony jest całkowicie zbędnych substancji znajdujących się w drogeryjnych kosmetykach tego typu.