Zapewnie Ciebie, podobnie jak i mnie, cieszy to, że wiosna już do nas przyszła. Nie cieszy mnie jednak widok mojej cery w lustrze – może Ty też masz ten problem, że po okresie jesienno-zimowym Twoja cera wygląda, jakby prosiła o dodatkowe witaminy i wsparcie. Po zimie bardzo ważnym staje się tematyka pielęgnacja twarzy. Wszystko wokół promienieje, więc my też naturalnie chcemy promienieć. W życiu przetestowałam już chyba tonę różnych produktów – dopiero jakiś czas temu odkryłam, które naprawdę wspaniale działają na moją cerę. Żadne chemiczne czy syntetyczne produkty – z tych, no może poza produktami z kolagenem, zdecydowałam się zrezygnować. Prawdziwy sekret tkwi w produktach na bazie składników naturalnych, które zupełnie naturalnie pomagają skórze. Jeśli masz w sobie coś z wiedźmy lub czarownicy, to tym bardziej powinnaś wziąć pod uwagę rewelacyjne produkty marki Mokosh. Wszystkie są opracowane na bazie naturalnych składników, to niesamowite, aż ciężko uwierzyć, ale tak jest. I dzięki temu, że są naturalne, to efekty są szybciej zauważalne, produkty w adekwatny sposób dbają o skórę, efekty nie są tylko tymczasowe, lecz utrzymują się naprawdę długo. Moimi ulubionymi produktami do twarzy są serum. Serum musi być właściwie dobrane do rodzaju cery, powinno wchłaniać się nie zostawiając tłustych plam na cerze, powinno być idealne do stosowania zarówno w połączeniu z kremem, jak i bez. Taki produkt możemy wykorzystać w letnie dni zamiast kremu, a zimą w połączeniu z kremami nawilżającymi. Najlepszy produkt, jaki do tej pory poznałam w zakresie tego typu kosmetyków, to Wygładzające serum do twarzy z bakuchiolem Owies i bambus 30 ml. Pięknie pachnie, pięknie rozsmarowuje się na twarzy, jest niezwykle wydajne. Jest idealne, jeśli zależny nam na promiennym wyglądzie – właśnie na wiosnę. Akurat ten produkt jest dostosowany do szerokiej gamy odbiorców, ponieważ z powodzeniem może być stosowany zarówno przez osoby starsze, którym zależy na redukcji oznak starzenia się skóry i zmarszczek, jak osoby młodsze borykające się z problemami trądzikowymi. Wszystko to dzięki zawartości ekstraktów z owsa, który nie od dzisiaj słynie wręcz z magicznych właściwości.