🌟 Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, jak narodził się produkt, który zdobył i nadal zdobywa serca użytkowników i stał się ikoną w swojej kategorii? 🌟
Dziś chcę podzielić się z Wami historią naszego Brązującego Balsamu do Ciała i Twarzy Pomarańcza z Cynamonem, który niedawno zdobył tytuł Kosmetyku Wszech Czasów 2024 w kategorii Hit Wizażanek na portalu wizaż.pl, gdzie tysiące użytkowniczek dokonuje ocen kosmetyków i pisze na ich temat opinie!
Wszystko zaczęło się od mojej osobistej potrzeby. Mając jasną i delikatną skórę, każda wiosna była dla mnie trudnym okresem. Za każdym razem po zimie byłam wyjątkowo blada i nieprzygotowana na słońce. Marzenie o złocistej opaleniźnie zawsze było dla mnie nieosiągalne ze względu na ryzyko poparzeń i negatywne skutki promieniowania UV. Produkty samoopalające, które były kilka lat temu w powszechnej sprzedaży, także nie rozwiązywały problemu (przetestowałam niezliczoną ilość drogeryjnych samoopalaczy!). Mocno wysuszały skórę, źle się rozprowadzały pozostawiając smugi, dawały nieładny, wpadający w pomarańczowy odcień opalenizny, no i bardzo brzydko pachniały nawet po kilku dniach od aplikacji. Zostawało jeszcze solarium, ale absolutnie nie chciałam korzystać z tego rozwiązania ze względu na ryzyko chorób skóry, jakie się z nim wiąże.
Dlatego tak bardzo zależało mi na stworzeniu idealnego balsamu brązującego! Dodatkowo zdałam sobie sprawę, że wiele kobiet dzieli ze mną te same potrzeby, wiele spośród nich marzy o zdrowo wyglądającej, muśniętej słońcem skórze, jednocześnie obawiając się niezdrowego korzystania z solarium lub nadmiernej ekspozycji na promienie słońca. Wiedząc, że nie jestem w tej sytuacji osamotniona, postanowiłam, że znajdziemy w MOKOSH Cosmetics sposób, aby każdy mógł cieszyć się pięknym kolorem skóry, bez obaw o jej zdrowie! Ba! Chciałam też, aby produkt brązujący, który stworzymy był przeznaczony zarówno do ciała, jak i twarzy, co jest dodatkowym utrudnieniem.
W 2016 roku stawiłam czoła wyzwaniu, jakim było stworzenie czegoś zupełnie nowego w świecie kosmetyków brązujących! Wiedziałam, że droga przed nami nie będzie prosta. W mojej głowie tliło się pragnienie – aby każda kobieta, niezależnie od typu i odcienia cery, mogła cieszyć się bezpieczną i naturalnie wyglądającą opalenizną, ale jednocześnie wypielęgnowaną i nawilżoną skórą. I tak zaczęła się nasza przygoda, pełna licznych prób i intensywnych badań, gdzie ja sama stałam testerem dla naszych pomysłów.
Z każdą nową próbką, każdym kolejnym smarowaniem balsamu, zanurzałam się głębiej w proces tworzenia. Miesiące wnikliwych poszukiwań surowców, czytania raportów z badań aplikacyjnych i wytrwałego testowania różnych odcieni na mojej skórze, prowadziły do momentów zarówno frustracji, jak i olśnień. Każda porażka, każdy kolejny ślad balsamu, który nie do końca spełniał nasze oczekiwania, tylko potęgował moją determinację, aby nie ustawać w dążeniu do perfekcji.
Jak wreszcie mieliśmy już gotową recepturę, pojawiło się kolejne wyzwanie: jak taki produkt przeskalować na potrzeby regularnej produkcji? Jak sprawić, aby był stabilny przez cały okres trwałości pomimo tak wielu składników aktywnych jakie zawiera? Udało nam się to, choć okazało się, że produkcja naszego balsamu brązującego nie jest prosta i zawiera wiele etapów, które wymagają zmiany temperatury, ciśnienia i prędkości obrotów mieszalnika.
W końcu w 2017 roku osiągnęliśmy nasz cel. Mieliśmy wreszcie produkt, który nie tylko zapewniał idealny odcień, ale także pielęgnował skórę dzięki intensywnemu nawilżeniu. Mieliśmy produkt, który dawał widoczny efekt opalenizny już po jednym zastosowaniu, ale pozwalał też na osiągnięcie ciemniejszego koloru przy powtórnej aplikacji. No i nadawał się też do twarzy, pomimo bogatej konsystencji nie działał komedogennie!
Jak wreszcie mieliśmy już gotową recepturę, pojawiło się kolejne wyzwanie: jak taki produkt przeskalować na potrzeby regularnej produkcji? Jak sprawić, aby był stabilny przez cały okres trwałości pomimo tak wielu składników aktywnych jakie zawiera? Udało nam się to, choć okazało się, że produkcja naszego balsamu brązującego nie jest prosta i zawiera wiele etapów, które wymagają zmiany temperatury, ciśnienia i prędkości obrotów mieszalnika.
W końcu w 2017 roku osiągnęliśmy nasz cel. Mieliśmy wreszcie produkt, który nie tylko zapewniał idealny odcień, ale także pielęgnował skórę dzięki intensywnemu nawilżeniu. Mieliśmy produkt, który dawał widoczny efekt opalenizny już po jednym zastosowaniu, ale pozwalał też na osiągnięcie ciemniejszego koloru przy powtórnej aplikacji. No i nadawał się też do twarzy, pomimo bogatej konsystencji nie działał komedogennie!
Możecie zerknąć na mój ukochany produkt tutaj:
Zastosowaliśmy DHA pochodzenia naturalnego, czyli związek o charakterze cukrowym, który delikatnie, ale skutecznie przyciemnia naskórek. Dodaliśmy także innowacyjny składnik – „MelanoBronze” z niepokalanka pospolitego, który stopniowo zwiększa naturalną pigmentację skóry poprzez pobudzenie produkcji melaniny. Dzięki temu skóra zyskuje naturalny ciemniejszy odcień, coraz głębszy przy regularnym stosowaniu balsamu.
Wzbogaciliśmy także recepturę o składniki intensywnie nawilżające, takie jak m.in. trehaloza, która wiąże wodę w zewnętrznych warstwach naskórka, a także wosk z borówki, ekstrakt z aloesu oraz zimno tłoczone oleje roślinne, które nie tylko odżywiają skórę, ale także zwiększają jej elastyczność i miękkość. Dodaliśmy też składniki rewitalizujące skórę i działające antyoksydacyjnie, m.in. macerat z kwiatu gorzkiej pomarańczy i witaminę E.
Efekt? Produkt, który nie tylko zapewnia naturalnie wyglądającą opaleniznę, ale też intensywnie pielęgnuje skórę, nawilża, ujędrnia, stając się odpowiedzią na potrzeby najbardziej wymagających użytkowników.
Zachęcone sukcesem tego produktu, postanowiłyśmy później poszerzyć naszą ofertę o balsam subtelnie brązujący Marakuja oraz odżywczy samoopalacz Marakuja, dzięki czemu każdy może znaleźć coś dla siebie, niezależnie od preferencji czy odcienia skóry.
I choć podróż była długa, wiem teraz, że każda minuta była tego warta. Dzięki temu odkryciu mogę teraz podzielić się z Wami produktem, który jest prawdziwą odpowiedzią na potrzeby tych, którzy pragną piękna bez kompromisów.
Dziękuję naszemu zespołowi za nieustającą pasję i zaangażowanie, które pozwoliły przekształcić moje osobiste wyzwania w produkty, które teraz cieszą się ogromnym uznaniem.
Cieszę się też i jestem dumna, że to MOKOSH Cosmetics wyznaczyła ten trend wśród produktów brązujących jako pierwsza firma na rynku proponując tego typu balsam łączący funkcję brązowienia, zwiększenia pigmentacji i nawilżenia!
Anna Rutkowska-Didiuk
Otrzymaliśmy szczególne dla nas wyróżnienie – nagrodę Kosmetyk Wszech Czasów wizaz.pl w kategorii Hit Wizażanek.
To jedyna nagroda na rynku kosmetycznym, która jest przyznawana przez największe w Polsce jury - recenzentki katalogu KWC. Codziennie tysiące użytkowniczek ocenia produkty i zakochały się właśnie w naszym Brązującym balsamie do ciała i twarzy Pomarańcza z cynamonem.
Za co pokochały go Wizażanki? Oto kilka opinii:
- „Nie trzeba być ekspertem żeby uzyskać ładny efekt. Skóra jest brązowa i bardzo naturalna, odcień przypomina opaleniznę, a nie efekt pomarańczy.”
- „Jestem również zachwycona trwałością koloru po zastosowaniu balsamu. Efekt utrzymuje się przez kilka dni, co oznacza, że mogę cieszyć się piękną opaloną skórą przez dłuższy czas, bez konieczności ciągłego nakładania produktu.”
- „Uwielbiam za zapach, delikatną i naturalną opaleniznę jaką zostawia, skład. Plus za minimalistyczne opakowanie.”
- „Naturalny efekt brązowego odcienia, który nie nadaje skórze pomarańczowego wyglądu.”
- „Ten produkt to prawdziwy klucz do uzyskania pięknej i naturalnie opalonej skóry przez całe lato.”