Ogromnym hitem na rynku są kosmetyki ekologiczne. Założenie jest takie, że mają one mieć nienaganne, naturalne składy i, dzięki temu, działać cuda na naszej skórze.
Niestety bardzo często okazuje się, że wcale tak nie jest, a producenci używają etykietki "eko" i próbują nas oszukać dodając do kosmetyków SLS-y i parabeny. Jak kupować, żeby się przed tym ustrzec?
Patrz na składy!
To podstawowa sprawa. Producent ma obowiązek zamieścić na opakowaniu wszystkie składniki, jakie zostały użyte do produkcji danego kosmetyku. Dla przykładu, jeśli to naturalny peeling, to w składzie nie powinno widnieć więcej, niż 5-6 składników. Jeśli jest ich więcej, musimy być ostrożni i dokładnie sprawdzić co tam właściwie jest. Warto też poczytać trochę o składnikach kosmetyków, bo mając taką wiedzę będziemy w stanie ustrzec się przed sztuczkami producentów, a co za tym idzie, nie zaszkodzimy swojej skórze.
Kosmetyki ekologiczne są bardzo modne i to świetnie, bo dzięki temu zwiększa się ich produkcja i udział w rynku. Nie mniej jednak my, jako konsumenci, musimy być bardzo ostrożni podczas zakupów. Składniki syntetyczne są znacznie tańsze od tych naturalnych i to pewne, że producenci będą chcieli oszczędzić oszukując naiwnych klientów. To tylko od nas zależy czy damy się nabrać!
Dowiedz się więcej: