W MOKOSH nieustannie stawiamy na rozwój i jednym z naszych priorytetów jest ekspansja międzynarodowa. Nasze produkty dostępne są już w blisko 30 krajach i mamy apetyt na więcej!

Targi kosmetyczne to absolutny must dla sektora kosmetycznego. Po zawirowaniach spowodowanych pandemią, targi w dużej mierze powracają do stacjonarnej formuły. I dobrze, bo wierzymy w moc spotkań face-to-face. Poza tym, kosmetyki trzeba dotknąć, powąchać, przetestować. Formuła online nie dawała takiej możliwości.

Pandemia nie oszczędziła pod tym kątem również Cosmoprof Bolonia. To największe na świecie targi beauty i jedne z najbardziej prestiżowych. Termin targów był kilkukrotnie przekładany, więc tym większa jest nasza radość, że wreszcie przeciwności losu zostały ustabilizowane i mogliśmy wziąć w nich udział. Polskie firmy licznie stawiły się w Bolonii. Byliśmy drugą pod względem liczebności delegacją. Więcej było tylko firm z Korei Południowej.

To był naprawdę dobry czas, który staraliśmy się wykorzystać jak najbardziej jakościowo.  Nawiązaliśmy mnóstwo cennych kontaktów, odbyliśmy wiele obiecujących spotkań, które mamy nadzieję, będą miały swój szczęśliwy finał. Co więcej, mogliśmy zobaczyć się z naszymi dystrybutorami z różnych zakątków świata, a to dla nas zawsze wielka wartość i radość.

Ważnym elementem był także udział w seminariach prowadzonych przez Blankę Chmurzyńską-Brown- dyrektor generalną Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. To była naprawdę spora dawka wiedzy odnośnie funkcjonowania firm kosmetycznych na włoskim rynku.
Aktywny czas za nami i kolejne wyzwania na nas czekają!

Wrzucamy link z namiastką bolońskiego, targowego klimatu – czujcie się zaproszeni 😊